Długie miałam w tym roku wakacje, trochę niezamierzone, ale tak wyszło, że właściwie nie pracowałam od wyjazdu na szkolenie, nie licząc tego jednego wisiorka... Przy trójce dzieci w domu niewiele się da zrobić, więc wolałam ruszyć na wakacje, niż siedzieć i stresować się, że nie pracuję :)
Spływ po Zbrzycy i Brdzie udał się znakomicie, ani jednego deszczowego dnia. Krajobrazy piękne, towarzystwo doborowe, tylko ręka mi się nadwyrężyła. Na szczęście kolejny tydzień, spędzony w Kotlinie Jeleniogórskiej na rowerach, pozwolił się zregenerować. Teraz jestem już na dobre w domu. Co prawda praca na pół gwizdka, bo towarzystwo całe pod moją opieką w domu, nie mają już więcej planów wyjazdowych, ale trochę czasu udało mi się wygospodarować na zrobienie paru drobiazgów. Powstało kilka par kolczyków, dwie wg starego wzoru, a dwie nowe, w tym jedna w dwóch wersjach kolorystycznych. Jak Wam się podobają?
Piękne, a czerwone po prostu bajeczne!!!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Blufairy! I jeszcze te kwiatowe z różowym środkiem :-)
OdpowiedzUsuńsą śliczne, zwłaszcza wiszące
OdpowiedzUsuńTo jeszcze raz ja :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie po wyróżnienie!
Pozdrawiam
Ola - Lexie's Art
http://oo-lexiesart.blogspot.com/2013/08/jeszcze-wakacyjnie-wyroznienie.html
Śliczne!
OdpowiedzUsuńPrześliczne kolczyki w szczególności uwielbiam te okrągłe :)
OdpowiedzUsuńTe długie kolczyki wydają mi się Aniu bardzo eleganckie.
OdpowiedzUsuńNie sposób nie podziwiać Twojej perfekcji wykonania.
:***
cudne, a czerwone wymiatają ^^
OdpowiedzUsuńcudeńka :)
OdpowiedzUsuń