Dzieci w domu brykają na całego, a ja próbuję choć chwilkę ukraść na uplecenie czegoś nowego. Wyszło parę drobiazgów opanowanych przez niebieskości.
Nowości, oprócz sznurkowej bransoletki, brak na razie. Powsktają powtórki w nowych wersjach kolorystycznych.
Chabrowy błękit z kwiatkowych kolczyków jest piękny, pewnie niedługo znów coś z niebo zrobię.
Bardzo fajne i eleganckie.
OdpowiedzUsuńŚliczne niebieskości :)
OdpowiedzUsuńPierwsza bransoletka bardzo ciekawa - chyba takiej nie widziałam...
OdpowiedzUsuńI pierwsze kolczyki świetne - przeplecione kółka - super!
Kocham niebieski!!! A prace cudne!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo za same miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńJuż sie zachwycałam na Fc, ale nie sposób znów nie spojrzeć;-)
OdpowiedzUsuńZachwytów nigdy dość :) Dziękuję bardzo.
UsuńPiękne te niebieskości a wszystko takie dopracowanie i równiutkie, po prostu zachwycające!
OdpowiedzUsuńŚwietna ta sznurkowa.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczynki, dziękuję bardzo. Cieszą mnie ciepłe słowa dla sznurkowej, bo mam wyjątkowy sentyment do tego materiału :)
OdpowiedzUsuńSznurkowa ciekawaa i ładna. Ślicne te niebieskości:)
OdpowiedzUsuńKochana u Ciebie wszystko wygląda wyjątkowo
OdpowiedzUsuńJa myślę już o jesieni...
Ciepło pozdrawiam :*
Ciekawe projekty!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Superowe, a szczególnie te podwójne bardzo oryginalne :))
OdpowiedzUsuń