Znów strasznie zaniedbałam bloga. Minął już rok działania mojej firmy. Jestem zadowolona, że podjęłam taką decyzję. Powolutku wszystko zaczyna działać tak jak trzeba. Wciąż brakuje mi czasu na realizację pomysłów, ale cieszy mnie każdy krok do przodu.
Realizując swoje plany i marzenia, staram się nie zapominać o najbliższych :) Dzieci, nawet najstarsza córka, potrzebują wciąż mojej uwagi, troski, rozmowy ze mną, nadzoru nad lekcjami (to głównie mój dziesięciolatek, właściwie już prawie jedenastolatek). Próbuję także w miarę regularnie ruszać się. W przedszkolu Wicia pani prowadzi fitness i bardzo się w te zajęcia wciągnęłam. Teraz spadł śnieg i może wreszcie wybiorę się na biegowe nartki do lasu.
Tymczasem parę dni temu zrobiłam naszyjnik z kół, który spodobał się mojej koleżance. Zamówiła podobny na bal, na którym razem się bawiłyśmy w ostatnią sobotę. Zdjęcia drugiego robione na szybko przed balem, nie mam na razie możliwości zrobienia lepszych.
Cudo! Szczególnie ten pierwszy naszyjnik przypadł mi do gustu :-)
OdpowiedzUsuńśliczny ! zwlaszcza ten drugi !
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Fajnie, że wciąż do mnie zaglądacie. Cieszę sie też, że każdy naszyjnik ma swoich zwolenników :)
OdpowiedzUsuńAle piękne naszyjniki :)
OdpowiedzUsuńSuper, bardziej zauroczył mnie ten pierwszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne są te naszyjniki! Bardzo oryginalne! A ten drugi widzę np. w trzech kolorach kółek... mniam!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne projekty, oryginalne i chociaż na pierwszy rzut oka bardzo proste, to jednak dopracowane w każdym szczególe!
OdpowiedzUsuńPiękne, szczególnie ten pierwszy. Prosty, elegancki .. właśnie taki jak lubię.
OdpowiedzUsuńIt is a great idea, thank you very much for the inspiration! I made my version too, I hope this is not a problem (http://sviroalkotasai.blogspot.hu/2014/04/pottyos-panna.html).
OdpowiedzUsuń