Kiedy kilka lat temu (o rety, za rok to będzie 10 rocznica) przeprowadziliśmy się ze stolicy na wieś pod Toruniem, powróciły nasze ptasie pasje. Nie jesteśmy ornitologami, ale od czasu liceum chętnie ptaki podglądamy, nie przechodzimy obok nich obojętnie. Mieliśmy w klasie przyjaciela, który został zresztą przyrodnikiem. Dzięki niemu odkryliśmy obserwowanie ptaków. Ja przedtem nie odróżniałam nawet kawek i gawronów :) Kiedy zobaczyliśmy, że w pobliżu naszej działki, a może nawet i na jej terenie, gniazduje dudek, byliśmy zachwyceni. To piękny, egzotyczny ptak, wg mnie bardzo sympatyczny, a do tego umiarkowanie pospolity. Stał się naszym symbolem. Zbieramy dudki wszelkiej maści, od drewnianych, przez witrażowe, do rysunkowych. Wiele ich jeszcze nie mamy, ale stale szukamy okazów do kolekcji.
Na zdjęciu dudek pod domem moich sąsiadów, czyli rodziców. Tegoroczne zdjęcie sprzed tygodnia. Niestety lepszego nie udało mi się zrobić.
Pokazuję przy okazji sympatyczną parę dzięciołów czarnych oraz trznadla i lecące żurawie. Ptasie tematy to jest to, co na pewno zagości wielokrotnie w mojej biżuterii :)
Piekne.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń