środa, 20 lutego 2013

Droga mleczna

Dziś skończyłam wiosir, który miał być tylko koralikowym sznurem w delikatnych kolorach. Kiedy jednak skończyłam szydełkować sznur, stwierdziła, że warto byłoby coś na nim zawiesić. Okazało się, że mam piękny spory turkus w pudełki z kamieniami, który po prostu idealnie pasuje do naszyjnika. Turkus sam w sobie jest dla mnie fascynujący. Przede wszystkim jest przepięknie wybarwiony. Drobinki jasnego kolory wyglądają jakby z głębi tworzonej przez ciemniejsze tło. Dla mnie to obraz nieba rozgwieżdżonego w bardzo mroźną i bezksiężycową noc.
Oprawa jest prosta, żeby nie przygasić piękna kamienia.






10 komentarzy:

  1. rzeczywiście przepiękny jest ten kamień, a całość wygląda bardzo elegancko i delikatnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny ten kamień - mieni się?

    OdpowiedzUsuń
  3. Kamień się nie mieni. Ma te punkciki na stałe. Wydaje mi się, że zdjęcie dość dokładnie pokazuje jego uroki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mmm piękny naszyjnik wyszedł

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Wam bardzo. Miło czytać takie słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jako milośniczka turkusu jestem zakochana to po pierwsze, po drugie zazdroszczę talentu w tworzeniu takich cudów i będę tu regularnie zagladać, co by choć oczka nacieszyć;!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo miło mi Ciebie gościć, bo sama od jakiegoś czasu podziwam Twoje cuda na blogu. Witam zatem serdecznie i cieszę się, że podoba Ci się u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Marzenie,tylko tyle mogę wydukać....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jak miło mi słyszeć. Z tego naszyjnika jestem bardzo zadowolona. Ciężko pewnie będzie mi się z nim rozstać :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...