Mam nadzieję, że udało mi się oddać choć w części urok tych koralikowych naszyjników. Powstały na bazie Swarovski Rivoli Crystal. Oprawiłam te śliczności w koraliki TOHO. Stanowią piękną ozdobę na co dzień i na wyjątkowe okazje. Na pewno ciężko nie zwrócić na nie uwagi. Połyskują zabójczo, jak to Svarowski, a koraliki nadają im wyjątkowej głębi.
Piękne... piękną biżuterię tworzysz. Widać, że nosisz w sobie ten dar, który pozwala tworzyć, znajdowac wyraz artystycznemu spojrzeniu na świat i dzielić się pięknem z innymi. Super.
OdpowiedzUsuńCzyżbyś to była Ty Ewo? Dziękuję za miłe słowa. Uwielbiam to robić, a słowa pochwały stanowią dla mnie niesamowitą motywację. I to, że ktoś tu czasem zajrzy :) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam od czasu do czasu.
OdpowiedzUsuńnaprawdę co za ostrość zdjęć,aż po oczskach bije,Poprzednie nie były najgosze,ale te są lepsze.Naszyjnik fantastyczny,delikatny z moimi ulubionymi u Ciebie zakończeniami!
OdpowiedzUsuńMarzeno, dziękuję, że doceniasz zdjęcia. Sprzęt oczywiście robi swoje, ale i tak trzeba się ostro nagimnastykować i przy pstrykaniu i przy obróbce. Ale jestem zadowolona, teraz już nic nie przeszkadza w kontemplacji samej biżuterii.
UsuńPięknie u Ciebie :) Podziwiam Twoje plecionki.
OdpowiedzUsuń