Troszkę się zaniedbuję twórczo, a to z kilku powodów. Dwa najważniejsze to zbliżające się wielkimi krokami wydarzenie rodzinne (I Komunia Święta średniego syna), a drugie to prezent od męża. Dostałam Kindla (książka elektroniczna) i chłonę literaturę kobiecą w wersji polskiej i angielskiej na przemian. Dopadłam Jane Austen i bardzo mnie to wciągnęło. Na tyle, że wieczorami nie znajduję czasu na nic innego. A, jest jeszcze jeden winowajca mojego zaniedbania biżuteryjnego - ogród. Wymaga w tej chwili wiele czasu, żeby nie zaprzepaścić tego, co zostało zrobione w latach poprzednich. I oczywiście cieszy co dzień nowymi widokami. Ma także tę zaletę, że nie odciąga mnie od dzieci. Chłopcy bardzo lubią kręcić się przy mnie, kiedy pracuję sadzę, pielę, podlewam.
Mam jednak nadzieję, że po najbliższej sobocie znajdę trochę czasu także na realizację rozrysowanych w notatniku wizji :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz