W ubiegłym roku zrobiłam kolczyki z fiołkami, bardzo je lubię, podobają się wszystkim, więc w tym roku powstały podobne - z przebiśniegami. Dostały troszkę trzeciego wymiaru i wydaje mi się, że na dobre im to wyszło. Są leciutkie, ślicznie układają się w uchu. Już je polubiłam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz