poniedziałek, 16 września 2013

Dłuuugie i Swarovski

Przed weekendem powstały trzy pary balowych kolczyków. Wszystkie wzory już wcześniej pokazywałam, teraz inna kolorystyka i srebrne wykończenie. Długasy bardzo fajnie się nosi, są lekkie, ładne się poruszają, naprawdę jestem z nich zadowolona. Mają 9-10cm długości.










czwartek, 12 września 2013

Seryjnie

Tak, tak. Ostatnio mam taki system pracy. Wynika to chyba z ciągle niezorganizoawnego życia rodzinno - szkolnego. Kiedy wiem, że nie będę mogła w spokoju spędzić kilku godzin na pracy, nie zabieram się za nic nowego. Robię sprawdzone rzeczy. Poza tym kiedy zacznę robić jakiś wzór, nie mogę zwykle poprzestać na jednym kolorze. Oto kolejne sznurkowe bransoletki. Od razu mówię, że to jeszcze nie koniec. Tym raze zmieniłam końcówki. Z jakim Wam się bardziej podobają, tym ręcznie robionymi czy stalowymi?

Chciałabym jeszcze serdecznie przywitać moich nowych obserwatorów. Dziękuję Wam, że jesteście :) Cieszę się z każdej nowej duszy, która dołącza do grona zaglądających :)









środa, 11 września 2013

Sznury i sznurki

Dalszy ciąg większej serii. Wprowadzam coraz to nowe drobne modyfikacje, łączę kolory, które w innych pracach mi nie pasują. Wciągnęły mnie te sznury i sznurki na całego. Mam nadzieję, że się spodobają...
Ten tydzień jest u nas pod znakiem wizyt lekarskich. W poniedziałek spędziliśmy cztery godziny w poradni alergologicznej z chłopcami. Mieli badania kontrolne, spirometrię, feno i ustaliliśmy program leczenia na najbliższe miesiące. Za dwa tygodnie zaczynamy z Ignasiem trzeci rok odczulania. Efekty chyba są, choć nie spektakularne, ale sprawa jest dla nas bardzo obciążająca. Co tydzień spędzamy w poradni od półtorej do dwóch i pół godziny, bo nie ma zapisów na konkretne godziny... Przygnębia mnie ta perspektywa, bo to odczulanie trwa do marca. Sześć miesięcy tydzień w tydzień...







wtorek, 10 września 2013

Malutkie

Do kompletu z Komunijnym naszyjnikiem powstały parę dni temu kolczyki. Są malutkie, uplecione wokół kryształku rivoli 8mm, średnica kwiatuszka to zaledwie 1,7mm. Lubię takie drobiazgi. Dlatego od razu wyplotłam w kilku kolorach.
Poza koralikowaniem mam w domu sporo pracy. Robię przetwory pomidorowe, suszę zbierane codzień po kilka grzyby, wieczorami odrabiam lekcje z synem, a po południu staram się jeździć na rowerze po Witusia do przedszkola. W jedną stronę mam 7km, więc w sumie prawie godzinna przejażdżka. A co u Was słychać na początku roku szkolnego?



 




 






czwartek, 5 września 2013

Inaczej

Parę dni temu skończyłam kolię z drobnych kwiatuszków. Chciałam zrobić zdjęcie na córce, ale jakoś się nie złożyło. Dziś pokażę ją więc tylko na płasko, bo bardzo chcę się pochwalić :) Jest delikatna, uszyta z najmniejszych koralików, a jednocześnie przez swoje wyraziste kolory i wielkość zdecydowanie przyciągająca wzrok.
Poza tym wyplotłam wokół nieregularnego kamienia pierścionek. Duży i ciężki, dla pewnej siebie kobiety :)
Liczę na Wasze opinie. I te pozytywne i krytyczne. Piszcie proszę, co Wam się nie podoba, żebym miała szansę pracować nad swoim warsztatem.








poniedziałek, 2 września 2013

Zasznurowana

W weekend w chwilach wolnych od domowych obowiązków zrobiłam kilka kolorowych sznrowych bransoletek, pasujących stylowo do marynistycznych naszyjników z posta Seria marine. Nie do końca wiedziałam, czy dobrze się będą układały na ręce, przypasowywałam surowy sznur kilkanaście razy i w końcu podjęłam ryzyko. Moim zdaniem wyszły bardzo ciekawie, fajnie leżą, zapięcia mają oczywiście robione, takie jakie lubię najbardziej. Wygodne, oryginalne, bardzo solidne.
















Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...